Kategoria

O moich miłościach, strona 1


Łaa zimno mi ^^
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
20 października 2009, 21:42

Ej wiecie co?

Mi też brakuje bliskości! tej cholernej myśli, że ktoś o tobie myśli, że liczysz się w czyimś życiu, że może jesteś w tym życiu jedną z ważniejszych spraw. Trudno jest gdy tak nie jest. Gdy wiesz, że nic dla nikogo nie znaczysz, gdy jesteś obojętna wszystkim ludziom na tej ziemi. Ja już nawet od jakiegoś czasu przyzwyczajam się do myśli że nie mam przyjaciół. Mam tylko dobre koleżanki które były kiedyś moimi przyjaciółkami. Ale to nie ich wina. To ja się od nich odsunęłam ale też nie całkiem z własnej woli. Niestety  mam takiego tate i babcie którzy nie tolerują wychodzenia wieczorami a dziewczyny tylko wtedy się spotykają i mam dość kłócenia się z tatą czy babcią więc nie wychodzę wcale. Kuurde, źle mi z tym bo to nie jest fajne jak nie masz się komu zwierzyć i nikt nie zwierza się tobie. ; ( I najgorsze jest to, że wiem, że już nie odbuduję naszej przyjaźni. Dlatego tak bardzo chce iść do nowej szkoły. Może tam poznam kogoś fajnego. Mam taką nadzieję : Eh dobra nie ważne. miało być o miłości.

Lubię Michasia S. ; )) ale jakoś ta bajera nam nie wychodzi on się rzadko odzywa ja mam trochę popsuty telefon i dlatego nawet czasem nie mogę mu odpisać i dlatego swoimi w miejscu ; I jeśli w ciągu tego tygodnia nic się nie zmieni to mogę zapomnieć o Michale już na zawsze. No cóż nie ten to inny... ale kiedy pojawi się ten inny? Żygać mi się chce jak patrze na te wszystkie opisy tych zakochanych ludzi a ja nic! Już nawet nie tych zakochanych szczęśliwie. Tym nieszczęśliwie też zazdroszczę bo mają kogo kochać i za kim tęsknić. A ja tęsknię za samą tęsknotą, taką nie uzasadnioną. Eh.. ale tylko wieczorami jest tak gorzej gdy o tym myślę bo patrze na te opisy wszystkie. Ej Damian mi się przypomniał dziś ; (( bo widziałam, że napisał komentarz komuś na nk, kurcze... wiecie jak się ucieszyłam jak go zobaczyłam ostatnio co prawda z baardzo daleka ale poznałam go i jakoś tak mi się milej zrobiło ; ) Mimo to wszystko co zrobił nadal tęsknię już nie tak bardzo ale trochę tak...

;oo Odezwał się!
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
11 października 2009, 19:18

Czeeść.

Piszę bo zrobiłam wczoraj coś czego dziś żałuję. Ale wiem, że na dłuższą metę to zrobiłam dobrze. Bo chodzi o to, że ten Daniel co się nie odezwał od spotkania to się wreszcie wczoraj odezwał ale tylko mnie tym zdenerwował bo ja już się przyzwyczaiłam, że mnie olał i już o nim nie myślałam a on się nagle odzywa ;/ i się wkurzyłam i byłam dla niego nie miła. Można tu wkleić rozmowę? Spróbuję bo nie chce mi się opisywać tego wszystkiego :p A nie.. jednak nie da się wkleić ; Więc bd poisać ;

On: hej :)

Ja: czesc

On: Od tego czasu kiedy sie spotkalismy dopiero pierwszy raz jestes na gadu kiedy ja jestem...

jakos tak glupio wyszlo ze tyle czasu nie rozmawialismy

Ja: no ta glupio...

nie odzywales sie tyle czasu

ale mi to lata ;/

On: Na sms nie mialem jakos czasu a na gg pierwszy raz Cie widze

Ja: No to musisz b yc ostro zajety jak przez tyle czasu nie miales chwili napisac smsa ;]

On: no tak jakos wyszlo.. sorki

Ja: Ale mnie nie masz za co przepraszać

Twoj wybor nie chciales pisac to nie ; )

On: Nie to ze nie chcialem... ale rozumiem ze sie nie gniewasz?? ;)

Ja: nie mam za co sie gniewac

On: No to sie ciesze :) a co slychać?

Ja: nic co by Cie mialo zainteresowac  [;

On: ahaa

A ja nic ;> ja te usmieszki i to ze sie nie gniewam to specjalnie pisalam zeby myslam ze mi to zwisa czy on pisal czy nie. A na koncu to juz ostro hamska bylam nie? ;d i nic juz mu nie odpisalam. Teraz troche zaluje ze tak hamska bylam ;/ ale wiem ze dobrze zrobilam bo ja znow zrobilabym sobie nadzieje a on znow by sie przez miesiac nie odzywal. Wiec lepiej ze dalam mu do zrozumienia ze go nie  chce. Tylko przekro mi bo jednak troche mi na nim zalezalo a wyglada na to ze to ja skonczylam to wszystko choc nie chcialabym konczyc... ; ( zeby nie bylo nie kocham go ni nic poprostu spoko jest i wlasnie lepiej ze to skonczylam nim bym sie serio zakochala a on by mi pow ze to koniec bo on nie ma czasu na dziewczyne bo sie uczyc musi haha xd bo on ma srednia 5.14 ; oo  więc mu sie nie dziwie ze czasu nie ma ;d ale tak ogolnie to nie jest kujon. Moze zdolny chlopak? I ping ponga trenuje i to doobry jest. Wygrywa konkursy ;]

Dobra to tylko tyle chcialam napisac bo musialam sie wygadac a nie mam komu ;/

Dziękuję Ci blogu ze jestes ^^ ze ja Cie zalozylam xd bo przynajmniej moge sie komus wygadac i ktos mnie slucha wreszcie.

Dziękuję ; *

"I tak źle, i tak nie dobrze"
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
04 października 2009, 20:56

Witam.

Wow, nie było mnie tu miesiąc. Nie wiem co wam pisałam ostatnio więc nie wiem czy dużo się zmieniło. Jak tam Klimek i Paulina? A dziękuję, miewają się doskonale. Ich wielka miłość rozkwita, nadal są szczęśliwi i zakochani. ;] A mi to przestało przeszkadzać. Niech sobie żyją "długo i szczęśliwie" jak w bajce. ; ) Tylko wiecie nawet w bajkach różnie bywa. Po Rafale nie miałam żadnego chłopaka. Wow, tyle miesięcy a nawet z nikim nie bajerowałam. ;o No może tylko z takim jednym Danielem od Malki z klasy. Nawet fajny był tyle, że po tym jak się spotkaliśmy już więcej się nie odezwał haha xd jestem taka straszna? ; A on na serio fajny był... no ale cóż takie życie. ;] A więc teraz jestem totalnie sama. Nikt do mnie nie pisze, nikt się mną nie interesuję. Ja też nie mam żadnych obiektów westchnień. Jak byłam nieszczęśliwie zakochana to narzekałam. Pamiętam jak to bardzo cierpiałam z powodu Skowera bla bla bla... teraz jestem sama i też narzekam. Czasami to nawet myślę, że lepiej by było jak bym była nieszczęśliwie zakochana bo przynajmniej byłabym smutna z jakiegoś konkretnego powodu. A jak na razie to jestem smutna nie całkiem wiedząc czemu. Nie no to proste, że nikt nie lubi samotności i jak też ale jak miałam chłopaka który mnie kochał to też mi to nie pasowało i też byłam smutna. Zerwałam z nim i też byłam smutna. Teraz już o nim zapomniałam nie myślę o nikim i też jestem smutna. Czego ja chce coo? Sama nie wiem. Na dzień dzisiejszy znów chce kogoś kto by mnie kochał tylko co będzie jak się ktoś taki znajdzie? Znów będę chciała być sama? A może ja nie jestem taka świrnięta? Może po prostu muszę znaleźć kogoś kto mnie będzie kochał ale i kogo będę kochała ja. Bo Rafała nie kochałam. Teraz po czasie jestem tego pewna. Tylko czemu jak znajdę kogoś kogo kocham to ten ktoś nie kocha mnie. Mam na myśli Skowera. Wiecie, że ja chyba nawet teraz bym do niego wróciła? Byłabym największą idiotką, musiałabym być straasznie naiwna i ja wcale nie twierdze, że go kocham ale po prostu takich uczuć się nie zapomina. I mimo, że mnie tak strasznie skrzywdził wydaje mi się, że byłabym skłonna go znów pokochać bo z nim byłabym na prawdę szczęśliwa. No pod warunkiem, że znów niczego by nie odwalił. Wiem, że to o czym piszę jest nie możliwe i wcale jakoś za specjalnie mi na tym nie zależy, tak tylko o tym wspomniałam. chciałabym żeby pojawił się ktoś nowy w moim życiu. Ktoś kto by mnie kochał i kogo bym kochała ja. Dacie mi kogoś takiego? ;> Ładnie proszę.!