Najnowsze wpisy, strona 9


Czy ja zawsze musze pisać notki jak jest...
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
04 lutego 2009, 21:12

Ej miałam dziś w sql podrywać Skowera c'nie? Zapomiałam xd łahaha ^^ Niezła jestem xD Ale i task było troszkę lepiej niż zwykle bo jakoś tak bardziej zwracał na mnie uwagę ale i tak mało ; także lipa... oczywiście dziś nie napisał ; a ja jak tylko usłysze dźwięk sms'a to się modle żeby to Skower był ale nie... ;[ Ba i co... takie jest te jebane życie.

Dziś postanowiłam że bd "wycinać" sobie jedną kreskę na ręku każdego dnia którego on do mnie nie napisze. Przynajmniej wtedy kiedy ja bd chciała żeby napisał... zaraz wyryję sobie dzisiejszą ;( i strasznie chciałabym że to była już ostatnia. Ale to tylko moje głupie niespełnione marzenia ;( Eh... jest mi strasznie źle.

Dobra koniec marudzenia jutro muszę się za niego brać! On musi być mój musi!!! Tylko nie wiem co mam robić żeby on wreszcie zwrócił na mnie uwagę ; on na przerwach cały czas z kumplami... ;( Ale jakoś bd się do niego uśmiechać, smyrać go ^^ zobaczymy co z tego będzie ; Ale pozytywne myśli! Proszę Boże ześlij mi pozytywne myśli i jego mi ześlij! ;D

Okej, ja kończę. Posłucham jakiejś zamulonej muzy żeby zrobić atmosferę, wyryję sobie kreskę i lecem spać ;]

Bye Kotki ;*

 

?
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
03 lutego 2009, 22:15

Eh...

Jest źle ;( albo i nie jest? Nie wiem gubie się! Kuurcze to wszystko jest za trudne dla mnie... nie daje sobie rady. NIe mam pojęcia na czym stoję, nie wiem co jest między mną a Skowerem ; Kurwa nie wiem ; I przez to że on mnie trzyma w niepewności zaczęłam już szukać nowego chłopaka, nie wiem czemu nigdy nie zależało mi na byciu z kimś bajerka wystarczyła. A teraz? Teraz potrzebuje CHŁOPAKA! Potrzebuje go tak nazywać.Co z tego że my ze Skowerem zachowujemy sę jak byśmy tyli parą ale nią nie jesteśmy! Nie moge nikomu powiedzieć "tak chodzę ze Skowerem" nie wiem dlaczego jest to dla mnie takie ważne ale jest. Chciałąm spróbować być z Pajkosiem ale on kręci z Kaśką i podoba sięKlaudi więc nie mogę ;( I co? I mam dalej żyć w niepewności? ;/ Nie wiedząc co ten Skower do mnie czuje, nie wiedząc jakie ma zamiary wobec mnie ; To jest beznadziejne! Niech on mi może powie że mnie kocha i ja wtedy powiem mu że ja go też (choć nadal nie jestem pewna czy to miłość a dzisjuż całkiem w to zwątpiłam) i niech mnie poprosi żebym z nim była i będzie lux! I wszyscy będą szczęśliwi ale ja nie mogę na ten happy end czekaćw nieskończoność, jakoś dziwnie potrzebuje chłopaka nie wiem... może to przez te walentynki? Więc Skower niech się lepiej spieszy bo jak on się zdecyduje to już może mnie stracić ;[ A ja nie chce żeby mnie stracił!c Chce żeby mnie miał! ;(

Eh... Niby widziałąm się z nim wczoraj i było zajebiście ;D Ale dziś w sql nic ;( jedynie "czesc" eh... ja to jutro zmienie ;D będę specjalnie go podrywać! A co! Niech głupek nie zapomina że ja jeszcze żyje! ;D

Kurde głupio jest mi tak pisać o moich dziecinnych beznadziejnych problemach kiedy wiem że mój kumpel leży teraz  szpitalu i ma raka kości ; i jego rodzina potrzebuje 100tys na leczenie ;i nie mają tych pieniędzy ;i jego siostra wzięła pożyczke na 55 tys a oni są biedni... nie spłaci tego a potrzebuje jeszcze 45 tys ; Kurwa Damian! ;(  (tak ma na imię ten chory chłopak) Zdrowiej iwróć do nas! Tęsknimy! ;(Eh...
A teraz co? A teraz sięgnęłam żyletkę i tak... będę to robić ;(. No więc żegnam musze przystąpić do dzieła ;)Bajos  Kotki ;*
Eh... smutków ciąg dalszy ;(
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: O moich miłościach 
31 stycznia 2009, 22:24

Cześć

Kurcze... jest 31 stycznia. Skowera widziałam wczoraj więc niby wszystko by pasowało ale nie pasuje! Bo niby widziałam go wczoraj ale to tak przelotnie ;/ bo szłam z dziewczynami i go mijałyśmy! Wee... tak to ja nie chce! ; A ostatnio spotkałam się z nim... chyba 4 dni temu ;/  spotkałam się z nim 28 i było baardzo miło. To było nasze najlepsze spotkanie ;D Chodziliśmy i chodziliśmy i chodziliśmy i ja nie chciałam wracać do domu! Było mi cudownie! Nie czułam zimna, zmeczenia (było juz późno jakaś 22) nic!  Liczyło się tylko to że jestem tu z nim! ;D I na koniec pierwszy raz się pocałowaliśmy znaczy tak poważniej ^^ bo zawsze to był buziak na przywitanie itd. ale pierwszy raz tak namiętnie, z języczkiem ^^ i też było miło. Jak całuje? Całkiem nieźle ^^ ma chłopak wprawe ;p Ja zresztą też wkońcu jestem jedną z popularniejszych dziewczyn w szkole, nie znam chłopaka któremu bym się nie podobała więc też już nie raz się całowałam i potrafie ocenić i mówię że Skower jest całkiem dobry... w skali ocen od 1 do 6 daje mu... 4+ a może nawet 5- ;D więc było miło ale na tym się skończyło ; ("prawda zawsze się rymuje") bo następnego dnia napisałam mi tylko 3 smsy! w pierwszym przeprosił że dziś się nie mozemy spotkać bo jest chory napisałam że ok że mi to nawet pasuje bo mam lenia i nie chce mi sie wychodzić. W drugim napsiał że Kaka się pyta czy mam zeszyt od bioli ; a w 3 napisał że odezwie się niedługo i dupa... i już trzy dni się nei odzywa ;/. Zastanawiam się co miało znaczyć te "niedługo" bo przeciez bardziej by pasowalo gdyby napisal: odezwe sie pozniej" a on: "odezwe sie niedlugo" czyli jak to mam rozumiec? Normalnie? Tak jak pomyslalam w pierwszej chwili? Tzn. ze odezwie sie za jakas godzine czy iles tam. Czy jak mam to tlumaczyc? Moze tak ze nie ma esow? Tak to sobie tlumacze zeby nadzieja we mnie nie wygasla, nadzieje ze to ten wlasniewy nie ten jedyny ale ten wlasciwy. Ale wiecie co? Ja mialam juz duzo chlopakow ktorzy tak bez niczego poprostu przestawali pisac ;/ np. Wojtek. Z Wojtkiem spotkałam sie raz ale codziennie ze soba pisalismy, przychodzil do mnie na przerwach itp. itd. poprostu duzo ze soba rozmawialismy nie calowalismy sie ni nic nie bylo zadnej bajerki poprostu jako kumpel z kumpela... ale zawsze tak to sie zaczyna ;D kolejny ktory bez niczego mnie olał Paweł. On był boski! Mogłabym sie w nim zakochać bez żadnego ale, potrafil taka bajerke nawinac ;d serio fajny byl i poprostu ktoregos dnia do mnie nie napisal i nie zrobil juz tego nigdy wiecej. Dalej... Damian, Damiana nie lubilam ;/ ale byl chyba moim najpowazniejszym chlopakiem z ktorym krecilam ale szybko mi sie znudzil ;/ spotykalam sie z nim, lizalismy sie odprowadzal mnie do szkoly czekal po lekcjach moi przyjaciele tez juz go poznali wiec to mialo byc cos powaznego ale poprostu ktoregos dnia juz nie potrafilam sie do niego przytulic, pocalowac go ; wiem glupia jestem ale czulam jakas niechec, obrzydzenie ;/ poprostu mi sie znudzil! A szkoda... :( no ale to nie ja to skonczyłam... bo on mi obiecal ze przestanie palic a widzialam go z papierosem i wtedy powiedzialam ze nie chce go nigdy wiecej widziec ale on mnie przepraszal i blagal i dalam mu 2 sznse choc i tak nadal nie chcialam sie do niego przytulac, robilam to ale z przymusu i on to zauwazyl i powiedzial ze chyba jednak nie dostal drugiej szansy ale nadal pisalismy choc zadziej sie spotykalismy ale to byly swieta wic sie wykrecalam ze nie moge bo rodzina jest itp i on w te swieta tez przestal pisac i nie napisal juz wiecej... :( i boje sie ze Skower wlasnie zrobil tak samo ;/ a nie chce! Nie chce! Bo on mi sie nie znudzil! Jego chce calowac, przytulac! Chce z nim byc! Chce go kochac ;( i chce zeby on kochal mnie! Więc Boze! Spraw zebysmy oboje sie w sobie zakochali! Tak spraw tak! Ja mam nadzieje ze on naprawde nie ma esow a to wszystko okaze sie w pon w sql ciesze sie ze ferie sie skonczyly ;D bo bd widziec go codziennie ;D Ajc... suuuper ;D i to wszystko zaczelo sie w szkole wiec moze i w szkole sie rozkreci dalej ;)

Wiec narazie pozytywne mysli choc obawa jest wielka ;( ale narazie nic nie przesadzone jest jeszcze nadzieja.... ze to jednak brak esow ;D 

No dobra ja koncze juz... obejrze jakis film i klade sie spac bo ostatnio caly czas zarywam nocki ;

Bajos ludziska! ;*