Kategoria

Poprostu jakaś Ja, strona 1


Strach.
Autor: naiwna-slodka-idiotka | Kategorie: Poprostu jakaś Ja 
10 lutego 2009, 14:08

Boje iść się jutro do sql bo boję się wstydu ; Nie chce wam pisać co się działo w piątek w sql ale Bartek mnie wkurwił i na godzinie wychowawczej mamy o tym pogadać a ja właśnie nie chce. I alurat jutro jest godz. wych. i dlatego nie chce iść do sql. Dziś też nie byłam bo nie chciałam iść na polski który mam z wychowawczynią bo może coś by zaczeła gadać ; i nie wiem co ja jutro zrobie bo bo babcia każe mi iść do sql i niestety bd musiała to zrobić. Plus jest taki że pierwsze dwie godziny mam z wychowaczynią czyli mogę na nie nie iść ale niestety jutro ogólnie mam na 10 czyli musiałabym iść na 12 no to co ja powiem? Że zaspałam xD Troche to dziwne... ale coś wymyśle... powiem np. że miałam wizyte u lekarza na 11 i już a w domu walne ściemę że moje facetka wzięła wolne i w zastępstwie mamy na świetlicy to po co mam tam siedzieć jak mogę iść na późniejszą godzine do sql tyle że muszą mi zwolnienie napisać ^^ i napiszą ;P tylko boję się jak facetka będzie chciała o tym pogadać jak bd ja w szkole ; eh.. i na macie bd przypał ; pewnie facetka Bartka przesiądzie i wszystkim się przypomni akcja i ja znów bd się głupio czuć... ;( ale Paula też miałą niezłą siare jak jej włosy podpalili więc sama na szczęście nie jestem i mam nadzieje że facetka zajmie się jej sprawą. Uciekam przed problemami... wiem powinnam im stawić czoła ale nie potrafie ; zbyt bardzo się wstydze a czego? Tego że ludzie bd się śmiać ; i ja wiem że oni są po mojej stronie bo dziewczyny mi mówiły jak chłopacy zareagowali na to co Bartek mówił i wiem że byli po mojej stronie a Kęsik nawet powiedział że mu wpierdoli ^^ ale ja i tak się wstydzę ;( i co ja poradze? Nie lubie tak zostawiać nie wyjaśnionych spraw... chciałabym pogadać z Bartkiem i niech on mi wytłumaczy o co mu chodziło i żeby mnie przeprosił albo chociaż powiedział że to były żarty i żeby było jak dawniej... bo ja nie chce się z nim kłócić bo się boję ludzi ;[ boję się ich reakcji kiedy on bd znów mnie obrażał. Choć ja dużo o nim wiem, mogłabym powiedzieć tyle przykrych rzeczy na jego temat i to tak strasznych że pewnie by się popłakał jakbym to mówiła przy klasie i pewnie znienawidził by mnie do końca życia bo ja dobrze znam jego sytuacje rodzinną :( ale po co mam się zachowywać tak jak on? Jak szmata? Wolałabym to spokojnie wyjaśnić. A nie robić kolejną awanturę. Może napisze do niego na gg? Ale nie wiedziała bym co napisać... ale spróbuje eh nie wiem jak to bd. Jeśli bd mieć odwagę to napisze.

A teraz kończe.

Paa.

[;(]